Mallorca, ecstasy and motion

Pierwszego dnia naszej przygody zmierzymy się z najwyżej położoną drogą na Majorce, biegnącą wzdłuż zbocza Puig Major – najwyższego szczytu wyspy. Czeka nas 14 kilometrów podjazdu, podczas którego pokonamy 818 metrów przewyższenia przy średnim nachyleniu 6%. Na trasie towarzyszyć nam będą wspaniałe widoki na urokliwe miasto Soller, do którego dotrzemy przez malowniczą wioskę Deia i słynną dolinę pomarańczowych gajów. W Soller zatrzymamy się na krótką przerwę na kawę i ciastko, by zregenerować siły przed powrotem do Alcudii.

Drugi dzień zaprowadzi nas na wschodnią część wyspy, gdzie czeka na nas Sant Salvador – szczyt w masywie Llevant. Przed nami 5-kilometrowa wspinaczka po serpentynach osłoniętych cieniem drzew, które będą sprzyjać odpoczynkowi od słońca. Na szczycie wita nas oszałamiający widok na okolicę, a także małe muzeum, w którym można obejrzeć oprawione koszulki mistrzów świata w kolarstwie.

Trzeciego dnia wyruszamy na słynną trasę prowadzącą na Cap de Formentor, która zyskała miano najbardziej widowiskowej trasy Majorki. Startujemy z Alcudii i kierujemy się do uroczego miasteczka Port de Pollenca. To tutaj zaczyna się kręta, 20-kilometrowa droga, która prowadzi przez półwysep pełen zapierających dech widoków i kończy się przy latarni morskiej. Po drodze zatrzymamy się przy rajskiej plaży w zatoczce Cala Sant Vicente, by odpocząć i rozkoszować się urokami Majorki.

Po intensywnych dniach jazdy po górzystym półwyspie Formentor, czwartego dnia wybierzemy się na trasę zupełnie inną – spokojniejszą i łagodniejszą. W odróżnieniu od typowych podjazdów wyspy, Puig de Randa wznosi się nie w górach Tramuntana, lecz w sercu centralnej Majorki, na spokojnych równinach. Wspinaczka zaczyna się w wiosce Randa, skąd wiedzie na wysokość 545 metrów łagodną, 5-kilometrową drogą o nachyleniu 5%. Na szczycie czeka Santuari de Cura – najstarsze chrześcijańskie miejsce kultu na wyspie, które swoje początki datuje na XIII wiek.

Nikt nie lubi znaleźć się na drodze donikąd... chyba że jest to Sa Calobra, słynny podjazd, który jest głównym celem kolarzy z całego świata przybywających na Majorkę, by zmierzyć się z tą wymagającą trasą. Choć podjazd ma jedynie 9,5 km i 7% nachylenia, jego spektakularne zakręty i historia przyciągają tłumy – to tutaj trenował Bradley Wiggins przed zwycięstwem w Tour de France i na Igrzyskach Olimpijskich. Trasa prowadzi zboczem kamiennej góry, po czym opada w dół, aż nad brzeg Morza Śródziemnego, a potem… z powrotem na górę, bo innej drogi nie ma! Każdy, kto ją przejedzie, zostaje nagrodzony niezapomnianymi widokami i satysfakcją z pokonania jednej z najpiękniejszych tras na wyspie.

Na zakończenie naszej przygody udamy się do nadmorskiego miasteczka Valldemossa, skąd wyruszymy na podjazd zwany „małym Sa Calobra”. To krótka, lecz dość stroma trasa – 5,8 km o średnim nachyleniu 7,5% – która łączy wszystko, co najlepsze w kolarstwie na Majorce: zygzaki drogi, nierówny teren i widoki na Morze Śródziemne, które zapierają dech. Po powrocie do hotelu w Alcudii uczcimy zakończenie naszej rowerowej przygody na rajskiej Majorce.

Każdy z tych dni ma coś unikalnego do zaoferowania – od spokojnych wsi i świętych miejsc, po serpentyny, które testują siłę i wytrzymałość. Niezależnie od wybranego tempa, te trasy pozwolą poczuć prawdziwego ducha Majorki!